18.02.2008
Dorosłość?
Mam już 14 miesięcy (od 7.02) i zastanawiam sie czy nie powinienem byc troszke spokojniejszy?
Czy mogę nadal zachowywać się jak szczeniak, czy to wypada?
Dumam sobie nad tym w ciągu dnia. Nawet moje psie adhd pojawia się z rzadka, no tak z jeden raz dziennie:-). Ale szybko mi przechodzi, czasem nawet nie zdąży sie rozwinąć jak należy, więc chyba nie mogę takich prób zaliczyć jako prawdziwego psiego adhd.
Więcej czasu spędzam na swoim legowisku i swojej kanapie. Jeszcze jak cos się dzieje w kuchni, to z przyjemnością tam idę i spod stołu prowadzę obserwacje. Ale cała reszta nie jest dla mnie ciekawa. Zabawy mam na dworze, dziś pojechałem z Panem w teren, Pan mi zorganizował różne gry i ćwiczenia. Wróciłem, dałem sobie wyczyścić łapy i drzemałem do czasu wieczornego posiłku.
Wiadomo, po wygłupach trzeba odpocząć.
Pani z Panem się zastanawiają dlaczego jestem taki grzeczny, może jednak w ostatnim czasie za mocno marudziłem? Chciałem ich zmusić do zabaw i siadałem(lub kładłem się) obok któregoś z nich, wpatrywałem się w plecy albo twarz i cichutko pomrukiwałem przechodząc po czasu do takich pisków i jakby popłakiwania. Zwiększałem częstotliwość dźwięku i natężenie - nie ma osoby która by to potrafiła zignorować...Odechciało mi się jednak tak prowokować, bo nie przynosiło to takich efektów jakich oczekiwałem.
Na zdjęciach moje szczenięce wygłupy
marzec 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość