26.06.2015

replika we Francji

Tak się złożyło, że na parę dni replika mogła sobie pojechać do Francji. W okolicę Mont Ventoux, czyli znane mi okolice z ostatnich wakacji.
Ach, zaraz sobie przypomniałem te wspaniałe krzaki z dorodnymi kiśćmi winogron...
Ale zaraz się też pocieszyłem, że w czerwcu jeszcze winogrona nie są dojrzałe, więc i tak bym nie mógł podjadać.
Garść wrażeń z pobytu repliki.
Wjazd rowerem na Mont Ventoux:


zdobywca;-)


Ulubione krzaki - jeszcze puste, dlatego mniej żal, że nie mogłem się między nimi przechadzać.
Słonecznie i zachęcająco..



Cóż......ktoś był bardzo ciekawski
Psom o trzech łapach wstęp wzbroniony, skandal, to przecież dyskryminacja.
I cykl pod tytułem "krowy są wszędzie"
I jeszcze roślinność:






25.06.2015

krowy, krowy



A oto najnowsza reklama Swissmilk, jednak trzeba sobie kliknąć samemu na link, bo jak na razie inaczej nie da się jej umieścić na blogu. Ale zachęcam do obejrzenia!!

https://youtu.be/Jw_c-K9fQMQ?list=PLBD4A34271FAD45E2

A tu moje znajome, czyli Wacianki, nawet można je usłyszeć;-)

23.06.2015

co w trawie piszczy

Już od dawna tak czułem, że czasem w zbożu czy kukurydzy przesiaduje ktoś nowy.
Nowy to oczywiście pojęcie względne - zapach znajomy, tylko persona niewidoczna.
Ale któregoś wieczora krocze sobie dostojnie polną ścieżką i widzę, że ktoś wyleguje się na jej samym środku! Myślę: bezczelny kocisyn jakiś zmęczony nieudolnym polowaniem kot.
Polegiwał sobie z duma prezentując wspaniałą, grubą rudą kitę. Rudą kitę??????
I od razu pojawiły mi się wspomnienia z Frankfurtu, gdy nocami po trawniku przydomowym taka kita śmigała. Lisek!
I tak, to lis sobie znudzony leżał i spoglądał jak nadchodzę. No chwilowo stałem w miejscu zaskoczony swoim odkryciem.
W Adlikonie lis!
Pytam, w końcu mam prawo, co tu robi i skąd jest. Pomieszkuje więc w lasku nad Katzensee i lubi sobie pobuszować po adlikońskich polach. Takie tam gościnne wystepy lisa Fabio.
Pięknie, pięknie, tylko co na to nasze koty, bociany, czaple i inna zwierzyna, czy aby na pewno wszystkim te wizyty Fabio są na rękę?
Postanowiłem pouczyć lisa o naszych zwyczajach, on jednak umknął w łany zboża i udawał, że go nie ma! Niezły tupet, prawda?
Od razu to wzbudziło moją czujność: lis Fabio ma nieczyste sumienie!
Czeka mnie rozmowa z kogutem Nino...zaraz..kiedy ja ostatni raz słyszałem koguta??? Czy w kurniku się czasem "coś" już nie wydarzyło...

Całkiem inny spacer, runda wokół Krowiej Górki.
Ktoś siedzi w trawie, nieruchomo. Koci młodzieniec jakiś, ani halo, ani ukłonu, nic! Łeb jedynie w moja stronę odwraca i spogląda poirytowany.
No naprawdę łapy opadają na taki brak kultury.
Ale halo, co ty koci młodziku tam robisz, na kogo się tak czaisz?
Podchodzę bliżej - z trawy wylatują wesołe ptaszki..
Noooo, takie to miało być polowanie, na szczęście wszystkie zdążyły uciec.
Kot wyraźnie na mnie zły, że polowanie szlag trafił.
A poszedł ty pojeść gotowca kitekat z miski, zamiast likwidować niewinne ptaszki! I poszedł nawet się nie odwrócił;-)

Uff, można się zestresować podczas tych niby relaksujących spacerów. Dlatego sam sobie przepisałem lek na stres: drzemka:-)

22.06.2015

pomoc

Często widuję u nas żółte auto z wesołą łapką. Okazało się, że to pomoc-serwis dla psów.
Głównie spacery i opieka. Oczywiście wszystko to ma swoją cenę, ale w nagłych przypadkach bardzo pomocne. Jakieś psy w Adlikonie muszą korzystać z tych usług, bo dość często ten samochód widuję. Wszystko wyszczególnione na stronie Serwisu
I oczywiście zdjęcia zadowolonych psów też tam są;-)

A jak ktoś ma swojego ukochanego misia, a miś nagle zrobił się stary i coś mu się rozpruło, łapa zwisa, uszko klapnięte, to można pojechać do Weinfelden. A tam Misiowa Klinika


I coś dla owadów, a konkretnie dzikich pszczół - ul.
Jak samemu zbudować taki domek? Oto POMYSŁ (dokładnie opisano, polecam).
Tu zapraszam do poczytania o dzikch pszczołach, czyli murarkach ogrodowych
A na zdjęciu ul stojący niedaleko Zurychu, przy klasztorze Fahr
I jeszcze:
Francuski projektProjekt Greenpeace, opis , Dzikie pszczoły Izy

12.06.2015

zwierzyniec

Wacianka, jak widać bardzo ciekawska


Wacianskie barany/owce. Jakoś się nie dogadaliśmy.

Wacianki podczas sjesty

W cieniu jest najlepiej

Hucianki, też preferują podczas upału cień
Nie ma dobrego pastwiska bez wodopoju(tu wanna)





mieszkanki Weinfelden, przyjazne jak widać


wspaniałe umaszczenie!


haha, a to już inny rodzaj krowy:-)))

ktoś tu bił pokłony;-) zauważam, doceniam;-)


10.06.2015

upał zabija

Nigdy w czasie upałów nie zostawiaj psa w aucie

Pojawiły się w mojej okolicy plakaty przypominające o tym, jak bardzo upał jest niebezpieczny.
Wielu osobom wydaje się, że uchylone okno w samochodzie załatwia sprawę i pies zamknięty w tej metalowej puszce ma już komfort. To nieprawda!

Być może jest więcej polskich plakatów z ostrzeżeniem, znalazłem jednak sporo po angielsku: należy tylko wziąć poprawkę na temperatury(nie Celsjusz a Fahrenheit). Tu PRZELICZNIK




krótko i zwięźle co się dzieje z psem w zamkniętym samochodzie



I jeszcze jedno - nagrzane powierzchnie(niektóre) też parzą psie poduszki. Tak tak -człowiek również nie chodzi z przyjemnością po nagrzanym asfalcie, dla nas psów, to również jest nieprzyjemne i bolesne. Latem najlepsza jest po prostu trawa i miejsca gdzie jest cień.

Latem jeżdzę w samochodzie, ale tylko gdy to jest konieczne. Zawsze mam ze soba odpowiednią ilość świeżej wody i prawie zawsze jej cały zapas wypijam podczas przerw. Tak, przerwy w trakcie jazdy też muszą być, niekoniecznie dlatego, że chce mi się siku, po prostu krótka przechadzka, napojenie się. Jeżdżę w samochodzie typu kombi zajmując cały bagażnik, czyli mam dużo miejsca(czasem jedzie ze mna plecak, ale pasuje mi to, bo jest miękki i układam sobie na nim łeb). Wszystkie szyby mam zakryte takimi osłonkami przeciwsłonecznymi. Sama jazda jest dla mnie zawsze przyjemna pod warunkiem: nie ma korków, nie ma serpentyn;-).
pauza podczas drogi
Jeśli widzicie psa zamkniętego w samochodzie, a na zewnątrz upał, to pamiętajcie, że nawet tzw uchylony lufcik niewiele pomaga. Dla każdego psa jest to męczarnia, ten kto tak zostawia swoje zwierzę w samochodzie po prostu go nie kocha.

ps. oprócz pierwszego plakatu resztę znalazłem w internecie, być może należy to określić, że ukradłem z intenetu?

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...