25.02.2016

wiosna albo zima?

 Dopiero co chwaliłem się zimą. A śnieg jak szybko się pojawił tak szybko też  zniknął. Smuciłem się tym tylko przez chwilę, bo zauważyłem eksplozję wiosennej roślinności!

Codziennie biegłem sprawdzić jakie kolejne kwiaty się pojawiły i czy na drzewach są już pąki.
Jednak któregoś dnia obudziłem się i okazało się, że znów jest zima???
I teraz sam nie wiem, cieszyć się, że jednak jest zimowo, czy lepiej kibicować wczesnej wiośnie?
Tak ładnie wyglądało cały poranek. Ponieważ mróz nie dopisał, to większość śniegu się stopiła.
I tak własnie teraz jest - trochę wiosny, trochę zimy..

Nad strumykiem zostało najwięcej śniegu!



21.02.2016

Replika w Oriencie/Isfahan i Kashan

Kolejne dwa bardzo ciekawe miejsca to  Isfahan i Kashan . To pierwsze to naprawdę spore miasto, które słynie z mostów i ogromnego placu.
Przy placu jest bazar z niezliczona ilością sklepików w których są naprawdę cuda!
Jest też meczet, fontanny, trawa. Można tam spędzić cały dzień i się nie nudzić:-)

wszystko ręczna robota

daktyle w każdej ilości plus kokosy
Widok na plac Imama w Isfahanie  (Majdan-e Imam Homeini) lub plac Królewski (Majdan-e Szah), o wymiarach 512 × 159 m, został  zbudowany w latach 1590–1595, po przeniesieniu stolicy państwa do Isfahanu przez Abbasa I Wielkiego. Początkowo miał służyć jedynie jako miejsce ceremonii królewskich i boisko do gry w polo, jednak już w 1602 otoczono go dwupoziomowymi arkadami handlowymi.


Meczet szejka Luft Allaha, zbudowany w latach 1602-19 przez szacha Abbasa i jego wspaniałe sklepienie:



A to już przed słynna herbaciarnia w hotelu Abbasi:

Ishafan słynie też z mostów. Problem jest tylko czasem z rzeką, bowiem nie zawsze jest w niej woda..
To most 33 Łuków.Jest znanym przykładem stylu safawidzkiego. Ukończony w 1602 roku, składa się z 33 łuków.

Na moście prawie zawsze jest mnóstwo ludzi, wieczorem jest tam najpiękniej!




A to już kolejne miasto, Kashan. Znacznie mniejsze od Isfahanu, ale również bardzo interesujące.
W nim warto pozwiedzać  tzw. historyczne domy. Jest ich kilka i każdy z nich jest na swój sposób fascynujący.

Misterne zdobienia.


Sporo kolorowego szkła, co daje ładny efekt gdy jest słońce.


A to też miejsce, które koniecznie trzeba zobaczyć! Sultan Amir Ahmad Bathhouse , czyli stare łaźnie.

I koniecznie trzeba wdrapać się na dach!!
Czyż nie wygląda to interesująco?






I jeszcze wieczorny spacer po bazarze w Kashan, gdzie w zaułkach jest na przykład tak:

13.02.2016

zima??

W minionym tygodniu jeden z poranków był zaskakująco miły. Wybiegam przed dom, a tam biało. Co lepsze, płatki śniegu nadal lecą. Taka miła odmiana po tych wszystkich deszczowych dniach! Już na szmatki do wycierania łap i brzucha patrzeć nie mogę!

Oczywiście te śnieżne opady nie były jakieś szczególnie duże, napawały mnie jednak nadzieją, że zima wróci w moje strony.
Tak się jednak nie stało, już w południe po śniegu nawet śladu nie było. Tylko zwyczajne błotko, a tego to nawet ja mam już dosyć.
Dochodzą do mnie głosy, że w innych częściach Szwajcarii jest taka zima jaką lubię. Śnieg, mróz, zaspy śnieżne. Jednak już się nie łudzę - to do Adlikonu już nie dotrze. Wczoraj nawet widziałem pierwsze przebiśniegi i krokusy, wiadomo co to oznacza.

11.02.2016

tymczasem u mnie było tak


Gdy Replika sobie zwiedzała ciekawe miejsca, ja oczywiście pilnowałem Adlikonu.
To obowiązki, które trudno zlecić komuś przypadkowemu. Już zawsze mam problem z wyjazdem wakacyjnym, bo musze rozsądnie wybrać zastępcę, tak by potem na wakacjach wyluzować.
A nie musieć szukać zasiegu czy też jakiegoś wi-fi, by prowadzić narady i dyskusje.
Cóż, pomimo wszystko byłem zwyczajnie obrażony że zostaję sam w domu.
Spałem, potem spałem, a potem znów spałem. Pan wpadał do mnie, spacer i zmowu sam, potem wieczorami już razem. No ale.. ja jestem takim towarzyskim labradorem. Nawet jak większość dnia przesypiam, to wiem, że gdzieś tam ktoś się kręci po domu, ewentualnie zaraz będzie.
Ale oczywiście wszystko mi Pan na bieżąco tłumaczył i nawet zaznajomiłem się z przewodnikiem po Iranie, takie tam trzymanie łapy na pulsie;-)
Lubię wiedzieć co i jak;-)
Pan starał się wymyślać dla mnie różne rozrywki, doceniam to. Dobrze ale, że lubię sobie pospać, a i pora roku taka, że szybko ciemno, ciągle padało. Po tych paru dniach byłem najlepiej wyspanym psem w całej okolicy;-)

Poranki, czyli spojrzenie typu - jak to, dziś tez idziesz do kieratu?

Weekendowe zabawy:
styczeń, czy luty, obojętne. zimy nie ma, jest za to dużo wody w strumyku

wpierw trzeba zrzucić z kity nadmiar wody

uszy...

zad i ponownie kita

Replika w Oriencie/Jazd i okolica

Dobry czas w Jazd .
Miasto z ciekawą starówką - domy zbudowane są z gliniano -piaskowych cegieł. Charakterystyczne wind towers(widoczne na zdjęciu poniżej) zapewniają naturalna klimatyzację. Miasto otoczone jest pustynią..

Tego się nie spodziewałem - krowie skóry! Zupełnie jak leżąca u mnie w domu argentynka..

Krowa pojawiła się i w taki sposób..lepiej nie zaglądać do środka.

Dało się spotkać czasem kota.

Zwiedzanie pięknego Meczetu Piątkowego :


Który wieczorami wygląda tak:

Całkiem inny meczet - Hazireh

Polecam świetny OPIS tego ciekawego miasta, oczywiście mnóstwo zdjęć.

Z Jazd warto udać się na zwiedzanie okolicy.
Okolica Czak Czak


okolica Kharanaq


Meybod, forteca. Najciekawszy jest widok z góry na miasto.



Chwila odpoczynku w karawanseraju.

A cóż to za ciekawy budynek? To gołębia wieża. Mieszkało tu ok 4 tysięcy gołębi, a ich odchody służyły do użyźniana okolicznych pól.

Intrygująca łapka..

I jeszcze jedna chwila w Jazd. Wieczór, galeria, zamknięta, pewnie tylko na chwilę, bo wszystkie światła włączone. Ktoś jednak pilnuje tej galerii...

A to jako ciekawostka - irańskie miliony;-)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...