27.02.2008

moje leśne szaleństwo








Czy widzieliście kiedyś na żywo psie adhd?
Ja swoje dziele na dwa rodzaje: domowe i w środowisku naturalnym.
Różnią sie one natężeniem, wiadomo, że w takim lesie to jest więcej różnych możliwości na szaleństwo.
W domu najczęściej biegam między przedpokojem, a swoim pokojem. W pokoju wskakuję na swoją kanapę i z niej robię zeskoki na legowisko, dywan, takie małe kółka to są.
Na łące biegam w kółko z całą swoją mocą, jak po drodze jest jakaś roślina, to ją wyrywam.
W lesie jest najlepiej. Jak tylko znajdę jakaś kałużę, albo błoto to zaczynam swoje biegi -przeskakuje wtedy gałęzie, rowy, kręcę sie między drzewami, zaliczając kałuże lub błoto tyle razy ile się da. I oczywiście podgryzanie krzaków lub wyrywanie dużych traw z korzeniami.
Takie szaleństwo nie trwa długo, ale daje mi wiele psiej radości. Lubię biegać na takim otwartym terenie.
Zdjęcia to leśny spacer z stycznia tego roku.

1 komentarz:

  1. Cześć Enzo wiesz dzisiaj była super pogoda i jak pani mi powiedziała że idę do wody bo tak reaguje na to słowo to myślałem że oszaleje tak się cieszyłem że ze szczęścia tak skakałem po pani że aż powiedziała dość i musiałem skończyć moje tańce:)a nad wodą to dopiero szalałem :)woda i las był mój no to narazie pozdrówka zobacz zdjęcia ale jesteśmy podobni:):):)Cofie

    OdpowiedzUsuń

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...