10.02.2008
Plywanie - pierwsze
Musze o tym wspomniec - wiele rzeczy lubie robi, a plywanie jest jedna z tych najbardziej ulubionych.
Pierwsze porzadne plywanie mialem 1.05 .2007 na podkolonskim jeziorku.
Akurat wiele osob pomyslalo, ze w tym dniu moze posiedziec na brzegu jeziora lub na piasku.
Poszlismy z Pania i Panem w strone gdzie byly zarosla i szukalismy jakiejs zatoczki, bym mogl swobodnie wskoczyc sobie do wody.
Po drodze spotykalismy ciagle mezczyzn bez ubran! Dziwnie, bo Pani i Pan mieli ubrania..
Ale w koncu udalo nam sie znalezc odpowiednie miejsce - od razu wbieglem do wody. Dostalem tam psiego adhd, woda wszedzie bryzgala a ja biegalem bez opamietania. pan znalazl jakis drag i mi go rzucil. Pobieglem za nim a gdy nagle stracilem grunt pod lapami zaczalem nimi ruszac w wodzie i tak pierwszy raz przeplynalem kawalek:-)
Bardzo mi sie to spodobalo i chcialem ciagle plywac i wcale mi sie nie chcialo wracac stamtad. No dobra, troche zmeczony juz pozniej bylem, ale plywanie mnie tak kusilo!
Na zdjeciach(maj 2007) widac jak plyne.. Jutro wiecej o plywaniu napisze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość