17.06.2008

Strasbourg raz jeszcze


relacja foto (dziś nie ma problemu jak widać z zamieszczaniem zdjęć)
strona o mieście:
http://www.ot-strasbourg.com/?lang=en

hotelowy pokój, Pan buty tak porzucił, to ja je chciałem ułożyć w innym miejscu, ale zostałem źle zrozumiany i but mi odebrano..
pozowanie na hotelowej wykladzinie
to właśnie park, który znajduje się obok hotelu, ma nawet stronę w sieci:
http://www.jardinorangerie.fr/index.php
mieszkańcy parku:
bociany nic sobie nie robiły z tego, że my tam się kręciliśmy, chciałem podejść bliżej, ale Pan mi nie pozwolił. Z drugiej strony teraz sobie myślę, że taki bociek mógłby mnie tym dziobem mocno uderzyć, nigdy nie wiadomo co w takiej ptasiej głowie sie dzieje:-)))


zdjęcie pozowane, w tle budynek UE. jeszcze dwie minuty wcześniej za mną był tłum turystów fotografujących sie na schodach.
tak sobie zawyłem, żaden polityczny protest:-)to już te nowoczesne unijne budynki, położone nad interesująca rzeką(do której nie mogłem niestety wskoczyć)
a tu tzw. La Petit France
inne ujęcia http://www.kaleidoscope.pl/thumbnails.php?album=132&page=2
nie wiem jak TO wytłumaczyć????
to oznaczenie na sklepie z czekoladkami..
i ładny, cichy tramwaj, którym nielegalnie przejechałem trzy przystanki:-)
Pani sprawdziła na oficjalnej stronie miasta Strasbourg czy w dziale o komunikacji miejskiej pisze coś o psich przejazdach - nic nie pisze..
miejsce wiadomo na co:)
dość często napotykaliśmy takie zagrody, ale tłumu w nich nie było

a to już inna bajka, inne miejsce..
Frankfurt i dziura czekająca na beton:-)

meczowo:w nocy coś mi sie przyplątało do oka, swędzi i łzawię, całe mam czerwone i spuchnięte..Pani mi przemywa, a popołudniu lekarz.
czekam już na tę wizytę, bo bardzo bardzo mnie drażni coś w tym oku:-(

2 komentarze:

  1. A trzeba bylo troche wiecej powyc i poprotestowac, w koncu badzielce tez glos maja! Zwlaszza oprostestowalabym tabliczki z przekreslonymi badzielcami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nitko, ja wlasnie okazalem zniecierpliwienie na przystanku. Ta kobieta gadala i gadala i chcialem juz jechac, bo tramwaj stal i czekal, bilety w kieszeni..Puscilem wiec serie piskow i pomrukow ponaglajacych. Chcialem ja obszczekac, ale Pan wlasnie opowiadal, ze jestem spokojny, niegrozny i grzeczny:-))

    A tabliczka bulwersujaca!

    OdpowiedzUsuń

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...