Wczoraj spacerowałem z Panią prawie dwie godziny, poszliśmy za most, do takiej spokojnej willowej dzielnicy. Było tam cicho i spokojnie, dużo zieleni i fascynujących zapachów.
Po powrocie poczekałem tylko na moją kolację i od razu zapadłem w drzemkę:-)
Tu kwitnące drzewko, niedaleko naszej ulicy:
To już dzisiejsze wyjście na łąkę, bardzo ciepło jest i nie chciało mi sie szaleć tak jak zazwyczaj. Choć za swoją zabawką biegałem bardzo chętnie. Najfajniej było gdy leżałem na świeżej trawie, nawet troszkę młodych pędów sobie pogryzłem.
Dziś chyba też pójdę z Panią pod wieczór na spacer w jakieś nowe miejsce.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość