28.04.2008

po wizycie

Marcin już pojechał, żałuję, bo zawsze udawało mi sie go namówić na zabawy z sznurem. Wydaje mi się, że mnie polubił. Ostatnio gdy mnie widział nie byłem taki dorosły jak obecnie jestem:-)
Marcin spał w pokoju w którym ja śpię. Pierwszej nocy trochę o tym rozmyślałem - czy on czasem nie zajmuje mojej kanapy??
Rano okazało się, że nie, spał na jakimś nieznanym mi legowisku. Ja spałem na swoim w dużym pokoju.
Oczywiście zaczepiałem Marcina prawie przy każdej okazji, wg mnie subtelnie.
Pani i Pan stwierdzili, że byłem spokojniejszy i grzeczniejszy niż gdy były u nas Danka i Irka.
Nie wiem czemu się dziwią, przecież minęły 4 miesiące i już trochę dorosłem:-)
Marcin dawał się też namówić na masowanie mego grzbietu i głaskanie..proszę jaka psia błogość:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...