18.04.2008

różności

lipiec 2007:
Rekin się już wysuszył i znów jest oddany do mojej dyspozycji. Leży sobie na balkonie, akurat dziś jeszcze nie skorzystałem, za to poskubałem balkonowe rośliny, oczywiście po kryjomu, choć Pani skądś wiedziała, że to robiłem..Może jakieś ślady zostawiam, sam nie wiem, przecież siedzi w innym pokoju, więc nie powinna widzieć co robię.
Dziś rano oddałem się czytelnictwu. Na drukarce leżały wydrukowane jakieś kartki więc postanowiłem przejrzeć co to jest. A to były przygody Pana Samochodzika! Bardzo interesujące i ten Pan jeździ często samochodem, też lubię, mógłbym razem z nim tak podróżować i wtedy o mnie by też napisano w książce;-)
Koło naszego domu jest przedszkole, zawsze z balkonu prowadzę obserwacje zabaw w przedszkolnym ogródku. Ale co najważniejsze często obok przedszkola można znaleźć różne smakołyki:-), jakieś żelki, cukierki kulki, rogaliki, lentilki. Z daleka czuję, że coś tam leży, tylko Pani też to wie i nie umiem się tym poczęstować:-(
Ale próbować warto!
Czasem zauważam jakieś jedzenie na chodniku czy w trawie i szybko biorę je do pyska, Pani zawsze wie, że coś tam skrywam, choć mi się wydaje, ze nic nie widać..
Każe mi wypluwać, wypluwam.
Czasem udaję, że naprawdę nic tam nie mam:-). Wówczas sprawdza swoją ręka w mojej sznupie, raz zrobiłem kawał i Pani wyciągnęła mi takiego robaka, dżdżownicę:-)
Bardzo była zła.
Idę zaraz na spacer, nie pada to może będzie ciekawie:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...