Pan już wrócił:-)
Od razu wykazałem się dziką radością i zaczepiałem i Pana i Marcina.
Przynosiłem a to swoje sznury, a to piłkę..Jutro pewnie Pan mnie zabierze na łąkę do moich psich kumpli. Rano chyba zostanę sam w domu, słyszałem że taki jest plan. Trudno, przynajmniej sobie pośpię w spokoju. Pani na moją kanapę dała świeżą narzutę więc będzie przyjemnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość