5.04.2008

nic nowego

Ja w kwietniu ubiegłego roku
Cały wieczór pada. Dobrze, że zdążyłem iść z Panem popołudniu na psie łąkowe spotkanie! Ciągle poznaję tam nowe psy. Dziś bawiłem się z goldenką. Niestety Pan wychodzi ze mną za późno i Wolfa już nie ma gdy dochodzimy do łąki. Choć muszę przyznać ze wstydem, że ostatnio zamiast bawić się z Wolfem, to biegałem z innym psem..trochę mi głupio z tego powodu..
Pan teraz ciągle trenuje ze mną przywołanie. No staram się, naprawdę.. ale często jeszcze to uczucie, że muszę, po prostu muszę pobiec do psów, ignorować wołanie, jest dla mnie silniejsze.
Zawsze sobie sam obiecuję, że postaram się nie zawieść i od razu przybiegać gdy jestem wołany, ale niekoniecznie mi to wychodzi. Choć dziś dostałem pochwałę:-)
Pani ostatnio coś przeziębiona, w dodatku przewróciła się w centrum handlowym(tam są takie śliskie podłogi) i poobijała sobie kolana. No gapa taka. Te ostatnie dni, to nic ciekawego mi na spacerach nie wymyśla, no może raz na łące trochę wygłupów było.
Mam nadzieję, że wróci szybko do formy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...