tak się relaksowałem przed wyjściem z Panią na spacer, deszcz padał, atmosfera senna tylko czasem zmieniałem pozycje w legowisku
gdy sie już przebudziłem to leżałem obserwując Panią, ruszyć mi się z legowiska nie chciało
no chyba, że idziemy na spacer..
Wcześniej zapomniałem napisać o krecie łąkowym.
Na łące rosła sobie trawa, bardzo fajnie było, bo ja lubię taka gęstwinę. Można porzuć zielsko, wyrwać jakieś mlecze, powąchać jakieś roślinki. Lepiej się piłki szukało, więcej przy tym jest zabawy, ogólnie łąka z wysoką trawą to jest to!
Parę dni temu kosiarki ścięły wszystko, cały teren jest równy jak boisko piłkarskie, tyle, że czasem krzak, czasem drzewo.
Wygląda tak jak widać na zdjęciach z psimi przyjaciółmi.
Nie wiem czy trawa szybko rośnie?
W pierwszym dniu po ścięciu trawy poszedłem z Panem na spacer i na ścieżce chodził taki mały, zagubiony krecik. Bardzo byłem go ciekawy, jednak Pan kazał mi warować gdy sam się zajął kretem. Przeniósł go z ścieżki w inne miejsce, aby nie był narażony na zaczepki psów(!!!).
Pan chyba nie wierzy do końca w dobre psie intencje:-)
Ja życzę temu krecikowi jak najlepiej, na pewno już wyrył sobie jakieś krecie korytarze i jest bezpieczny..
Na zdjęciach też jestem czarny i niewidoczny jak krecik..czasem potrafię się tak ułożyć, że nie widać gdzie mój łeb, a gdzie mój..koniec:-)
Ezno czy ja juz ci mówiłam że jesteś taki słodki az chciałoby się ciebie schrupać :-) jak zwykle sliczne zdjątka pieknej modreczki {głaszczę czule] Figa
OdpowiedzUsuń