dziś wypad w stronę granicy belgijskiej.
od nas dość blisko tyle, że trzeba od pewnego momentu było jechać przez różne wsie i miasteczka co mnie skutecznie wybudziło z drzemki. Miliony zakrętów:-(
tutaj biegam wśród trawy i sobie przeżuwam co ciekawsze pędy. po lewej Belgia, po prawej Niemcy, ciekawe co nie?:-)
tutaj ten sam las:
a tutaj już las całkowicie położony w Belgii, pełno było w nim stanowisk z okresu II wojny światowej, ale opisze więcej w notatce ze zdjęciami, tu tylko filmiki.
Pani siedziała na uciętym drzewie, a ja obok niej, nagle jakiś zapach mnie zaciekawił i zacząłem kopać nie przejmując się tym, że smycz mi przeszkadza:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość