27.03.2009

niedospany

Noc była długa.
Niby chciało mi się spać, ale jak w moim pokoju pojawił się materac to starałem się zachować czujność. Po nocnym wyjściu Pani przeniosła moje legowisko do dużego pokoju, trochę mnie to zdziwiło. To dlatego abym rano za wcześnie Marcina nie zbudził. Przecież ja bym go wcale nie budził, tylko obserwował z bliska..
Godziny w nocy mijały a nikt się jednak nie pojawiał, ja oczywiście byłem najmniej poinformowaną osobą(?) w tym domu.
Postanowiłem się zdrzemnąć, w końcu jakiś większy ruch by mnie i tak obudził. Pani i tak już siedziała w dużym pokoju na kanapie szukając czegoś zajmującego w tv, mogłem więc spać spokojnie - gdyby wychodziła musiałabym przejść obok mnie.
Sytuacja zmieniła się o 5 rano -Pani poszła spać, a wstał Pan. I jakoś tak chwil parę po tej zamianie przyjechał Marcin, oczywiście od razu poczułem przypływ energii i wszędzie było mnie pełno. On jednak poszedł spać do mojego pokoju zamykając drzwi:-)
Oj długo to nie pospał, bo trzeba było zjeść coś, przepakować się. Ja w tym pakowaniu też uczestniczyłem, mój nos był wszędzie, nowe zapachy mnie przyciągały. I znajomy zapach Draba.
Rachu ciachu i już ich nie było.
Jeszcze 10-tej nie było, a ja poczułem, że nie jestem wyspany. Pani też to poczuła:-)
I zasnęliśmy, każde na swoim legowisku.
Potem się trochę przewietrzyliśmy, a chwilę temu Pan dał znać, że już wylądowali w Salonikach.
Pogoda tam lepsza niż u nas.

Jesienne Saloniki:

Teraz jeszcze Pan z kolegami musi dotrzeć do Ouranopoli:
tez jesienny, listopadowy widok.
Czekam na dalsze wieści.

2 komentarze:

  1. No, pięknie, historia ekstra. Ciekawe, co dalej. U nas przesuwają czas.

    OdpowiedzUsuń
  2. juz napisalem co dalej, ale mam tylko strzepki informacji:-)
    u nich teraz tez inna godzina, np nie 23.30 a 00.30, pomijam oczywiscie czas w jakim zyja mnisi, bo jest on jeszcze inny:-)

    OdpowiedzUsuń

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...