15.03.2008

sobotnio






Właśnie wróciłem z Panem z lasu. Poszalałem ile się dało, zrobiłem mega adhd, Pan stanął na boku i szczęśliwie się nie wtrącał:-)
Teraz muszę odpocząć..
Słyszałem,że dziś będziemy mieć długi dzień, bo w Australii jest wyścig F1 i będziemy kibicować Robertowi Kubicy.
Dlatego zrobię sobie teraz solidne spanie, żeby później wiedzieć co się dzieje.
Jeszcze tylko napisze o takich szwajcarskich jeziorach Thunersee i Brienzersee, pomiędzy nimi leży miasto Interlaken. Koło tego dużego( Thunersee) tylko przejechaliśmy, ale przy Brienzersee się zatrzymaliśmy. Woda była tam przejrzysta i naprawde wspaniała, chciałem tam wskoczyć ale się nie udało. Brzeg w miasteczku nie był dostosowany do tego, tylko jakieś statki mogły sobie tam podpływać. Bardzo żałuję, bo mogłaby to być świetna przygoda takie pływanie w górskim jeziorze.
A tak tylko stałem na brzegu i spoglądałem w dół, a Pani i Pan w dal.
A obok stał metalowy kozioł, pokażę go na zdjęciu. Kozioł ma stały widok na wodę i góry.
Zanim tam dojechaliśmy, to nasz samochód jechał na platformie pociągowej. Tak ponoć w Szwajcarii dba sie o czyste powietrze. Na ulicach praktycznie nie ma tirów, jadą przez Szwajcarię pociągiem:-).
Nasza platforma pociągowa jechała tunelem, było ciemno i uciąłem sobie krótką drzemkę.
Teraz też chyba powinienem.
Na zdjęciu jest też Robert Kubica z niemieckiego, ubiegłorocznego wyścigu F1.
Wtedy pierwszy raz byłem długo sam w domu, z nudów spałem:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...