Pan Wizytator Enzo:-)
co wizytowałem?
swoje przyszłe siedlisko, gdzie naocznie stwierdziłem, że roboty idą zgodnie z planem.
w niedzielę można obejrzeć budowę z nieco innej perspektywy..
.. to niebawem będzie nieco bardziej przytulne miejsce :-)
być może tu gdzieś pojawi się moje legowisko..
pogoda jak widać nie rozpieszczała, lada chwila mogło zacząć lać.
to ja jeszcze ostatni rzut okiem na plac budowy:
potem spacer po parku znajdującym się w okolicy naszej przyszłej ulicy.
zaczęło padać, ale słyszę, że w planach znana mi już włoska kawiarnia. oj nie wiem czy to dobry pomysł, jestem dziś dość niegrzeczny:-)
wchodzimy do środka, kawa, sąsiedni stolik cmoka na mnie, każda z siedzących tam pań po kolei. a jest ich tam sporo..
cóż, na kawie się skończyło. tak mi przykro. teraz.
:-)
za to w drodze powrotnej wzorowe zachowanie.
Cześć Enzo, te rusztowania mnie przerażają. Mieszkam na 13 pietrze, ale marzę o domku w lesie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Hau, hau
Noi nacusz Ci taka przewdworna buda piesku. Powiec im niech zamnieszkają na lodnisku. Morzna wybjegać się. Iza czym.
OdpowiedzUsuń