Od wczesnej pory dziś atakuje potężne wietrzysko.
Ale jak mocno! Spać nie mogłem, bo ciągle słyszałem różne dziwne odgłosy, całkiem mi obce.
Potem okazało się, że to na naszym i okolicznych balkonach wszystko się przewracało i miotało. Jak z Panią wyszedłem na balkon, to zobaczyliśmy tam jeden wielki chaos.
W końcu nadeszła pora, że poczułem fizjologiczne przymuszenie do wyjścia na dwór.
Odczekaliśmy na moment w którym nie padało.
Nie padało, ale wiało bardzo silnie
nie miałem żadnego wpływu na swoje uszka
próbowałem wyniuchać co tam niesie wiatr
trochę taki wiatr mnie onieśmiela, wszystko jest takie inne wtedy i w zasadzie z chęcią wracałem do domu
widać, że lada chwila zacznie padać, ale my będziemy już wtedy w domu:-)
tak, może nie widać idealnie, ale to właśnie jest śnieg! śladu w tej chwili po nim już nie ma, ale jakieś 5 minut padał bardzo intensywnie. obecnie świeci słońce i za oknem wspaniała pogoda:-)
chmurzyska gromadzą się jednak i wiatr w każdej chwili może znowu zaatakować
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość