Właśnie wróciłem z nocnego wyjścia.
Długo zachowałem spokój, chociaż różne zapachy mówiły mi, że należy ostrzegawczo szczeknąć.
Pani sugerowała mi spokój.
W alejce coś się poruszyło, wg mnie oczywiście - pojedynczy szczek z mojej strony.
Mam być cicho mówi Pani.. ok ok
Jak być jednak cicho gdy coś przebiega przez jezdnię??
Kot, królik, wiewiórka??? Wszystkie wymienione mnie denerwują:-)
Głośno i wyraźnie zaznaczyłem, że jestem i niech te stworzenia szybko biegną w stronę swoich norek, jamek czy tez koszyków.
Pani wyraźnie była niezadowolona z mojej solówki
:-(
a księżyc dziś wielki i wyraźny, ładnie świeci. przynajmniej coś widać:-)
Pani powiedziała zauważając go "ojej zaś taki wielki księżyc" - jak rozumiem coś jej w nim nie pasuje:-)
Enzo jak może denerowować cię królik,pomyśl jaki pyszny jest pasztet z królika :)Figa
OdpowiedzUsuńPs.Następnym razem obudź w sobie instynkty łowieckie.Wytrop-skradaj się w kierunku królika-atakuj-jesli ucieknie skubaniec goń,złap,rozszarp i zjedz :) zobaczysz jaki pyszny lepszy od karmy którą cię pani "futruje" :)
OdpowiedzUsuńMos całkowitom racje, Enzecku! Co to juz "Hau!" nie mozno se pedzieć? :)
OdpowiedzUsuńFigo, nie wiem czy wiecej radosci nie sprawia mi gonienie kroliczka niz dogonienie go:-)
OdpowiedzUsuńswoj instynkt lowiecki trenuje na komarach, muchach i cmach.
Owczarku, tez nie rozumiem co ludziom przeszkadza jedno hau, albo krotka seria:-)
ja zawsze szybko i zwiezle, a ludzie jak zaczna gadac, to konca nie mozna sie doczekac.
Ezno ludzie juz tacy są, jedyna rada to przeszczekać ich :)
OdpowiedzUsuńFiga
Moja też złości się, bo ja czasami szczekam w mieszkaniu - podkreślam - czasami. Bo mógłbym godzinę jak Russel, co wyjdzie na balkon i dopiero jak mu w gardle zaschnie wraca do kuchni przepłukać je i może od początku...
OdpowiedzUsuńAle ja już nie ulegam prowokacjom ;)
A ja szczekam zawsze jak ktoś puka, czy w realu, czy telewizji.
OdpowiedzUsuńJa w mieszkaniu szczekam tylko gdy zachecam ludzi do zabawy. pukanie do drzwi, dzwonki itd wywoluja tylko moja ciekawosc, biegne do drzwi ale cichcem
OdpowiedzUsuń