Wspomniałem o pochodzie pierwszomajowym. Nie brałem w nim udziału, przejrzałem w domu tylko zdjęcia z tej imprezy.
Zauważyłem, że pojawiły się jakieś psy. Choć czy ten labrador wygląda na zadowolonego? Tu się akurat oblizuje, może ktoś z starbucksowego ogródka mu jakiś smakołyk podrzucił:-)))?
Na innych zdjęciach stoi ze znudzona miną.
Za to ten buldożek wyraźnie zainteresowany! On idzie w pochodzie, chociaż tak to nie wygląda, po prostu niektóre kawałki pochodu były takie rozciągnięte. Jacyś ci ludzie niezorganizowani czy co?
Oto migawka z pochodu, trochę ludzi to wydarzenie zgromadziło. Jednak myślę, że lepiej było mi w tym czasie w domu;-)
Wczoraj jeszcze był wyścig kolarski, nawet nie wiedziałem, że rowery tak szybko śmigają!
W lesie spotykam całkiem inne rowery, są, jakby to ująć, grubsze. Te z wyścigu cienkie jak kartka papieru;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość