Podczas gdy ja łapie promienie słoneczne na balkonie moja replika została wysłana na delegację do Normandii.
Jest tam pod opieką Pana i Marcina. A ja jestem pod opieka Pani, tak oficjalnie, bo nieoficjalnie to uważam, że to Pani jest pod moją opieką;-)
W poniedziałek mój delegat udał się w podróż. Krótki przystanek w Kolonii, potem przez Belgię prosto na pole namiotowe w Normandii.
Wpierw trzeba było namiot postawić, potem materac nadmuchać i już można odpalić grilla i się posilić.
Pobyt jest taki niby relaksujący ale i dość aktywny. W interesujące miejsca jeździmy na rowerach, no dobra, ja u Pana w plecaku;-).
Dziś była wycieczka do Pointe du Hoc.
Na dole wpisu umieściłem linki do informacji na temat tego miejsca.
Tu w drodze do Pointe du Hoc:
Miejsce okazało się być oblężone przez wycieczki, może tak się akurat złożyło. Pani mi opowiedziała, że kiedyś jak tam pojechali (z Panem), to było prawie pusto.
Z drugiej strony to dobrze, że tyle osób interesuje się wydarzeniami już sprzed 67 lat.
Delegat pozuje z czołgiem, chciałem napisać że jak Szarik, ale Pani mówi, że to nie ta historia..i że to nie jest czołg a działo niemieckie 88 mm FLAK.
http://pl.wikipedia.org/wiki/8,8_cm_Flak_18
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pointe_du_Hoc
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_o_Pointe_du_Hoc
Na razie tyle, choć replika mi się zwierzyła, że mocno wieje i ma sól wszędzie:-). Tak, to mnie nie dziwi, bo ja przecież kiedyś już byłem w tej okolicy!
Utah Beach, czerwiec 2007, ale byłem wtedy młody;-)
Miałem tam razem z kopią być, ale się zagapiłem ;/
OdpowiedzUsuńBędzie jeszcze okazja na wspólny wyjazd ;D
tak tak:-)
OdpowiedzUsuńokazja na pewno bedzie. tyle ze wiesz Fafik, ze w namiocie nie jest tak wygodnie jak chocby w krakowskim hotelu:-). ale co tam, jest przytulnie,a poza tym liczy sie przygoda, prawda?
Uwielbiam spać pod namiotem ;)
OdpowiedzUsuńto dobrze ze lubisz spac pod namiotem(to znow odp na komentarz ktorego nie widac a JEST;-))
OdpowiedzUsuńmi bylo bardzo wygodnie, gruby materac, cieply spiwor, szum morza;D