Jak można było zauważyć po wcześniejszym wpisie Pani wzięła dziś na łąkę swój aparat fotograficzny.
Filmiki wyszły z niego lepsze niż zdjęcia, czasem ten aparat długo się "namyśla".
Oprócz aparatu Pani wzięła pokrojony żółty ser, co mnie mocno zachęciło do wsłuchiwania się w poszczególne komendy.
Czego Pani zapomniała?
PIŁKI..
Całe szczęście, że po ostatnich wichurach leży na łące sporo interesujących kijków.
Wpierw była rozgrzewka, czyli rzuty kijem i przyniesienie go przeze mnie do Pani. Piłką Pani rzuca dalej, ale i tak żaden Tomasz Majewski z niej nie będzie:-).
Potem szukałem kijka w trawie, co było nawet widać na jednym z zamieszczonych wcześniej filmików.
I w końcu trening z zostawania. Robię siad, warowanie i Pani odchodzi a ja mam warując czekać aż mnie przywoła.
To nawet fajne ćwiczenie, obojętnie jak daleko Pani odchodzi to czekam. Czasem woła mnie po imieniu, czasem "do mnie", czasem gwizdkiem, a czasem muszę zareagować na ruch ręką.
Dzisiaj był też inny element. Pani odchodziła, odwracała się przodem do mnie i stała tak. Po chwili ruszałem w jej stronę, ale komenda "siad" mnie zatrzymywała.
Na początku wytrzymywałem jakieś 20-30 sekund. Raz nawet chciałem się trochę podczołgać w stronę Pani, ale zauważyła to:-)))
Ostatecznie zrozumiałem, że mam czekać na sygnał, że samo odwrócenie się w moją stronę nic jeszcze nie znaczy. Gdy wytrzymałem minutę zakończyliśmy ćwiczenie. Cieszyłem się jak głupi gdy Pani mnie chwaliła, no i do pochwał dodawała kawałki sera.
Po przyjściu do domu poszedłem powygrzewać się na balkonie, trzeba korzystać z słońca, póki tak miło świeci.
O, tutaj mocniej zaświeciło i musiałem zmrużyć nieco oczy.
Ile jeszcze tych zdjęć??
Jak widać pozuję cierpliwie, ale chciałem się już wygodnie ułożyć i sobie podrzemać.
Jeszcze widok z góry i mam spokój. Trzy godziny domowej samotności.
Oczywiście wykorzystałem ten czas na sen.
Jesteś Enzusiu bardzo dobrze wychowany choć pewnie chwilami wolisz pobiegać z przyjaciolmi.Fotogieniczny jesteś!uściski.Biedronka
OdpowiedzUsuńEnzuś znakomicie cię pani wyszkoliła :)
OdpowiedzUsuńFiga
Goronce lato to pachnie jak stopniona smoła.
OdpowiedzUsuńTak mi zawyglondała ta pienkna sierś.
he's BEAUTIFUL!!
OdpowiedzUsuńhugs and treats from san francisco!