8.09.2008

tęczowo

Pogoda bardzo chwiejna była przez weekend. Nic interesującego poza wyjściami na łąkę więc nie miałem.
Najczęściej gdy wychodziłem to była niby ładna pogoda, za parę chwil pojawiały sie chmury i deszcz. Oczywiście deszcz w żadnym stopniu mi nie przeszkadza. Tylko po powrocie do domu muszę cierpliwie przetrzymać wycieranie łap i podbrzusza.
Na łące była doskonale widoczna tęcza. Widać było jej początek i koniec. Ta na zdjęciu to już widok z domu, nie taki doskonały jak z łąki.
Dzisiaj było dużo zamieszania z wyścigiem w Spa. Wszystkie szczegóły podały już portale internetowe, było emocjonująco. I z dziwna sytuacja w pit stopie Roberta Kubicy podczas drugiego tankowania i wymiany opon. Ponoć wąż tankujący nie chciał się przyczepić do bolidu.
Ha ha..
Wiele można sobie tłumaczyć i robić dobra minę do złej gry, ale dzisiejsza opieszałość mechaników zastanawia. Zresztą jest coś na rzeczy, bo i sam Kubica wypowiedział się po wyścigu dość emocjonująco(jak na niego).

Polak był rozgoryczony. I to nie tylko jeśli chodzi o końcówkę wyścigu na Spa-Francorchamps. - Mam tylko nadzieję, że zespół zacznie też pracować trochę na moją korzyść, ponieważ ostatnie trzy-cztery miesiące chyba trochę przespaliśmy - otwarcie skrytykował swoje BMW Sauber Kubica. - Zespół próbował ostatnio pomóc Nickowi - dodał Polak.
To ważne słowa kierowcy, który trzy miesiące temu, po zwycięskim GP Kanady, apelował do zespołu o wspomożenie go w walce o tytuł, zaznaczając, że sytuację, w której on jest liderem klasyfikacji generalnej, należy wykorzystać. Ale BMW Sauber zrealizowało swoje cele na obecny sezon i skupiło się na pracy nad przyszłorocznym bolidem.
(gazeta.pl)

No cóż, może jeszcze nie podpisał kontraktu z BMW na przyszły sezon i przejdzie do zespołu w którym będzie lepsza atmosfera?
Ja chciałbym, aby jeździł w teamie Ferrari:-))

Idealistycznie myślałem, że w takim teamie to zawsze jest przyjacielsko-rodzinna atmosfera, wszystkim zależy na wynikach obu kierowców. A nawet sądziłem, że tacy kierowcy mogą się przyjaźnić.
Rzeczywistość jest jednak inna, BMW jako niemiecki team chciałoby niemieckiego kierowcy odnoszącego sukcesy. A niestety, nie wyszło :-). Pewnie nie spodziewali się, że Polak tak szybko zacznie się liczyć w wyścigu o mistrzowski tytuł..

Codziennie pojawiają się "sprawdzone" informacje kto, gdzie będzie jeździł w 2009 roku.
Dziś pojawiła się taka, że zamiast Kubicy w BMW będzie jeździł Alonso. No nie wiem, trochę to bezsensu. Czas jednak pokaże jak będzie i ile jest prawdy w tych wszystkich prasowych doniesieniach.

Lubie za to czytać o przyjaźni (chyba tak można to nazwać) pomiędzy Robertem Kubicą a Fernando Alonso. Zawsze wtedy myślę o sobie i Wolfie.
Oni mają wspólną pasję(samochody), razem grają w karty i sobie żartują, zawsze o sobie nawzajem w wywiadach dobrze mówią i czuć że się szanują. Na torze podczas wyścigu są rywalami, ale potem kolegami.
Ja z Wolfem też się bardzo dobrze rozumiemy, nasze zabawy zawsze zaliczają się do udanych. W dodatku to nasze podobieństwo fizyczne :-)
Taka prawdziwa, męska przyjaźń.

Chciałem jeszcze pokazać reklamę z czasów gdy Alonso jeździł w McLarenie z Hamiltonem. Chyba sobie myślał, że się polubią, jednak rzeczywistość okazała się całkiem inna.
Ten spot reklamowy jest dość zabawny dlatego zamieszczam, choć bardziej podoba mi się ten z samolotem.



z samolotem:



Muszę poszukać czy Robert Kubica wziął udział w jakichś zabawnych czy też ciekawych spotach reklamowych, pomijając tą którą zamieściłem już jakiś czas temu.

2 komentarze:

  1. Enzo Czy my przypadkiem nie mamy tej samej Pani? Moja tez podobnie spędziła niedzielę. Tyle, że jeszcze sobie w międzyczasie pogrywała w głupia gierkę na kompie. ja sobie leżakowałem i z mama byłem w ogródku.

    OdpowiedzUsuń
  2. A z Kubicą to rzeczywiście skandal. Też uważamy, że powinien zmienić BMW na Ferrari.

    OdpowiedzUsuń

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...