Drzewa już w większości gołe, ale nie można powiedzieć aby wokół było szaro i brakowało kolorów.
Niebawem pewnie śnieg wszystko zakryje, a mróz jak przyciśnie to i najsilniejsze liście odpadną. Na razie jednak jest jednak zielono. A wieczorem jest też i jasno, bo prawie na każdym balkonie już świecą się gwiazdy, w ogródkach stoją sanie i renifery, a balustrady oplecione łańcuchami z setkami żarówek;-)
Poranki robią się coraz ładniejsze. Oprócz tych mglistych, wtedy nie jest zbyt interesująco. Jednak coraz częściej jest czyste niebo i słońce nie chowa się za chmurami.
Jeszcze tylko śniegu za mało! Rano wszystko zmrożona, to fakt, ale to tylko szron, a śnieg, czy też raczej jego resztki, to stare opady. A ja czekam na świeżą dostawę;-)
Pytałem Śnieżka czy zimą nie jest koniom za zimno. Jak widać też już przygotowany do grudniowej aury. Zimą wychodzą później ze swojej stajni i na dworze przebywają krócej, czasem wcale. Ale w takie piękne dni żal siedzieć w stajni. Wiele wydarzeń wtedy się traci, bo ze stajni nie widać tego co się dzieje w okolicy. Wiadomo, każdy chce być na bieżąco z adlikońskimi plotkami;-)
Mila też chodziła niedawno w podobnym ubranku. Tylko że było zielone. Pozdrów Śnieżka od nas. A my pozdrawiamy Ciebie :)
OdpowiedzUsuńAron i Mila
z zielonym mam zle skojarzenia, ostatnio Pani je na szczescie wyrzucila. ale Mila juz wydobrzala, prawda?
OdpowiedzUsuń