Tyle ładnych widoków było, że muszę przygotować o nich oddzielny wpis! Gdzie nie spojrzałem, to piękne góry, drzewa ośnieżone, skrzący śnieg, błękit nieba, chmury..
Bywało, że na drodze nikogo nie było i wtedy biegłem sobie przed siebie czując się jak właściciel tego terenu. No a przynajmniej tego kawałka który mogłem ogarnąć wzrokiem.
Tu i ówdzie jakaś chatka, z niektórych wydobywały się wspaniałe zapachy (jedzenia). Tam pewnie sobie narciarze odpoczywają po dniu pełnym wysiłku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość