Jednak jest śnieg! Wczoraj cały dzień deszczu, dziś nagle zmiana: wpierw deszcze ze śniegiem, a potem sam śnieg. Wyglądało to obiecująco. Ale.. temperatura niezbyt zimowa, więc w Adlikonie to tylko na dachach śnieg został. Ulice i ścieżki czarne.
Na Regensbergu za to zima jak marzenie.
Energia mnie rozpierała i dziczałem jak pijany zając(tak się mówi czasami jak ktoś szaleje). Łapy w śniegu, pazury czyściutkie, bez błota. Uroczo. Dzikiej zwierzyny nie zauważyłem, zapewne ona wyczuła mnie wcześniej i się pochowała, albo podglądała moje wariactwo z ukrycia..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość