Jak widać umywalka jest prawdziwa, ma wszystko co trzeba, a najważniejsze, że leciała z niej woda!
Ja potrafię pić prosto z butelki, więc i tutaj sobie poradziłem z piciem, chociaż
Pan nalał mi tej kranówy do mojej turystycznej miski.
Jak uzupełniłem płyny, to od razu lepiej mi się pozowało do zdjęć.
A to widok z umywalki na okolicę:-)
Jak tak sobie spoglądam na te zdjęcia, to żal mi, że już wróciliśmy! A przecież po powrocie do domu z radością wbiegłem do domu i położyłem się na swoim legowisku..
na żywo z Chile:
http://edition.cnn.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość