12.08.2013
czy to wczesna jesień?
Jasne, że nie. Pomimo, że nieco upały zelżały nadal odczuwam podczas popołudniowych spacerów, że jest lato. I to bardzo słoneczne lato.
Tyle, że zmienia się przyroda. Zboże już zniknęło, nawet wołki się już nie suszą na polach, też je już zabrano. Pewnie do stodoły, bo gdzie indziej?
Czasem na polach pojawia się pojazd, którego nazwy nie znam. Taki nieco kosmiczny;-), ma jakby wielkie grabie, ale są to jednocześnie rurki z których leci nawóz. Po zapachu można stwierdzić, że jest to jak najbardziej nawóz naturalny. Nawet mi czasem nos wykręca..
Trzymam się potem od pola jak najdalej.
Tu jeszcze wołki sobie leżały. Lubię taki widok, chociaż ładniejsze są te okrągłe. A kiedyś ponoć stawiano snopki. Nawet nie wiem jak wyglądają.
Pole już "posprzątane".
Wszędzie króluje za to kukurydza, naprawdę rośnie błyskawicznie.
Ledwo co sięgała do mego brzucha, a już mógłbym się w niej zgubić. Jak w amerykańskich filmach powstałych na podstawie książek Stephena Kinga;-))).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość