8.09.2010

jesień na dworze..

To zdjęcia z czasu kiedy jeszcze nie padało, teraz prawie codziennie popaduje. Dla mnie to nie problem, no ale przyznać muszę, że jest przyjemnie gdy słońce świeci.

Oto parkowe jezioro, to w którym z Kamą pływaliśmy.. Fajnie wtedy było. Teraz niestety nawet pazura nie zamoczyłem, bo Pani mnie pilnowała.
To jezioro słynie z tego, że nie powinno się w nim kąpać, no chyba że się jest kaczką.
Ale wygląda przyjemnie, prawda?
Rośliny typowo jesienne..
Dużo takich czerwonych kulek w różnych odmianach, albo tych czarnych. Dzikie róże już niestety całkiem przekwitły.

Pani kątem oka zobaczyła tego ślimaka i musieliśmy tam stać, aż wiatr przestał ruszać tym liściem i wyszło jedno nieporuszone zdjęcie. Przyznaje, że już się nudziłem;-)
Ale na liściu ślimak całkiem ok wygląda, najgorsze są te, które pełzają po chodniku. To jest okropne! Staram się zawsze trzymać łapy od nich z daleka, a Pani nawet nie patrzy po deszczu na chodnik;-)

I jeszcze ja, bo przecież też muszę się pojawić. Tu w jednym z ulubionych miejsc do drzemki, kąt pod biurkiem, łeb koniecznie wciśnięty w drukarkę;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...