29.09.2010
Imperia, pierwsze pływanie
Pogoda była taka, że każdy myślał tylko o tym, że zanurzenie się w morzu jest świetnym pomysłem.
Zjechaliśmy więc na dół i poszukaliśmy dogodnego miejsca do pływania. Plaże w Ligurii bardzo różniły się od tych które już znałem. Tu zamiast piasku są kamienie, większe lub mniejsze. I same plaże są małe(wąskie). Pies na plaży nie jest tak mile widziany jak na plażach nad Atlantykiem.
Pomimo tego pływałem i nikt nie miał o to pretensji, nawet czułem się obserwowany;-)
Tyle zdjęć z tego pierwszego razu, potem zaprezentuje filmiki.
Oczywiście opiłem się nieco słonej wody i mnie nieźle suszyło. Woda pitna zawsze na mnie czekała w butelkach i mogłem ugasić pragnienie w każdej chwili.
To jest śmieszne zdjęcie. Z Panią stałem obok samochodu i nagle poczułem, że muszę sprawdzić co się dzieje w drugiej części parkingu. a tam Pan się pojawił:-)
Odpoczynek po pływaniu. Murki przy morzu wręcz zachęcały, aby na nich siedzieć lub też wylegiwać się. Tu akurat sobie siedzę i obserwuję otoczenie, a słońce suszy moje futro.
Deptak w Imperii(Porto Maurizio), ładna alejka z palmami, a przy każdej palmie taka oto kartka:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Enzo, miałeś bardzo fajny urlop :)
OdpowiedzUsuńO.
Na campingu, w którym wypoczywałem była wydzielona specjalna plaża i strefa mieszkalna z prysznicem dla czworonogów ;D
OdpowiedzUsuńFajne masz zdjęcia z kąpieli ;)
Enzo- wiem, że się powtarzam nie od dziś - ale jesteś absolutnie fantastycznym stworzeniem. Uwielbiam Cię i żałuję, że mieszkasz tak daleko ...
OdpowiedzUsuńObiezyswiatko, tak, bylo milo i ciekawie, choc jak wrocilem do domu to cieszylem sie ze jestem juz u siebie.
OdpowiedzUsuńFafik, to miales swietne warunki, musze poczy5tac, wstyd przyznac ale mam zaleglosci w czytaniu, bo sam nie wiem czy czytac czy pisac;-)
Ivon, fakt daleko, a dodam, ze nigdy nawet nie bylem w Waszej okolicy, Pani i Pan tez nie..
pozdrawiam:-)