23.08.2010

jak niedziela to Taunus

Po tych wszystkich emocjach żywnościowo-żołądkowych w niedzielę pojechałem do lasu. Wprawdzie po obżarstwie żaden ślad nie pozostał, figura moja nadal jest jak trzeba, ale spacer był potrzebny.
Cieszyłem się bardzo! A w dodatku las oferował wiele miejsc z błotem i kałużami.




3 komentarze:

  1. Hey Enzo,
    schön, dass es Dir wieder besser geht nach dem Futter-Diebstahl :-) Gute Videos - Schlammpfützen sind toll, das stimmt!!

    Liebe Grüße, Nero & Murphy

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, Enzo, Enzo...
    Myślałem, że tylko ja rozrabiam ;)
    I że tylko ja lubię suczki ;))
    Czyli wszystko z Tobą w porządku ;) No pazo żołądkiem, ale to było chwilowe ;)

    Pluskanie, bieganie, taplanie w kałuzy to WIELKA przyjemność!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bankierze, jakbym mial nie lubiec suczek;-)
    Po cichu dodam, ze w moim otoczeniu to malo ktory pies ma "cojones' hehe, ja mam wiec brykam. Zoladek juz w porzadku, ale bylo ciezko..nie wiem tylko czy to bedzie dla mnie jakas nauczka..

    Nero und Murphy,
    Ich sehe, es Ihr liebt Schlammpfützen auch;-)
    Liebe Grüße, Enzo

    OdpowiedzUsuń

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...