Przyjechaliśmy bardzo wcześnie. W lesie było pusto i ciemno. Utrudniało to zrobienie dokumentacji naszego spaceru, więc zdjęć niewiele, a film jeden.. Lepsze to niż nic:-)
Ponieważ ostatni tydzień dość deszczowy, to i w lesie sporo kałuż i błota. A my obydwoje lubimy takie klimaty, co zresztą widać na zdjęciach.
Nie wiem o czym akurat w tej chwili myślałem, że się aż oblizywałem..
(zrymowało mi się! i to nieświadomie.. co to może oznaczać??)
Lekko zanurzone w kałuży zgrabne nogi:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość