Czy jest bardziej charakterystyczne miejsce dla tej okolicy Paryża? Wiele osób powie: tak, to Sacre Couer. Tyle, że gdyby pokazało się przypadkowej osobie zdjęcie tej katedry i zdjęcie poniższego wiatraka, to w większości przypadków wiatrak będzie od razu skojarzony z Paryżem:-).
Codziennie przechodziłem obok Moulin Rouge, tam gdzie kończyła się kolejka było wejście w naszą uliczkę. Widziałem więc Moulin Rouge wieczorami, rano i w południe.
http://www.moulinrouge.fr/
Wieczorem najwięcej się działo. Każdego dnia kolejki, w weekend była to Wielka Kolejka;-)
Najtańszy bilet na przedstawienie: 150 euro.
Jestem pewien, że pod wiatrakiem zrobiono mi setki zdjęć, tak dużo tam zawsze osób fotografujących. To dlatego, że wtedy to miejsce najładniej wygląda. Nieoświetlone jest bardzo niepozorne. Rankiem spokojne, nie licząc sprzątaczy.
Zresztą cała ta ulica najfajniej wygląda po zmierzchu. Wszystkie sex shopy i peep showy i inne lokale zostają oświetlone. Neony są kolorowe i zachęcające, wszystko mruga, świeci i sprawia wesołe wrażenie.
Z tego właśnie słynie Plac Pigalle;-), a nie z kasztanów.
Z Boulevard de Clichy wystarczy jednak wejść w rue Lepic i już jest inaczej.
Rano można poobserwować jak sklepikarze przygotowują się tam do kolejnego, handlowego dnia:
Albo zerknąć w stronę kawiarni w której pracowała filmowa Amelia.
http://ameliepoulain.ifrance.com/
W kawiarni są obecnie nawiązania do filmu. I tyle, nie wszystko jest takie jak w filmie, nie ma np kącika z papierosami i zdrapkami:-)
A obecna klientela to-nie ma co tego kryć-głownie turyści (na oko jakieś 95 procent):-)
Spokojny poranek, nawet koty jeszcze śpią, a ja już spaceruję;-)
Schodami w kierunku Sacre Couer..I jestem, wszędzie spokój, tylko wiatr hula.
Potem jeszcze trzeba zejść, ale wcześniej można się porozglądać, widoki są ładne.
Wieczorami też ta okolica wygląda atrakcyjnie.
To pierwsze wejście, wtedy chciałem jak najszybciej zobaczyć co jest tam gdzie kończą się schody, po drodze mijałem różne psy, niektóre obszczekałem. Może to było niegrzeczne..trudno, teraz to już się nad tym nie ma sensu zastanawiać;-)
Widok na miasto, robił wrażenie i w ciągu dnia i po zmroku.
Super zdjecia! To jest po prostu niesamowite, z jaka elegancja Enzo pozuje do zdjec! Tak jakby rozumial! Ma przepiekna niesamowicie zadbana siersc...pamietam ze w "Lassie wroc", aby taka siersc otrzymac pojono psa lnianym siemieniem...dzis pewnie sa jakies inne doskonale srodki. Serdecznie pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńEnzo ma taka siersc sam z siebie:-) Sa okresy ze jest bardziej blyszczaca, a sa takie gdy matowieje(wtedy pewnie wymienia). jest wyczesywany, i tyle kosmetyki.
OdpowiedzUsuńJak mial sucha skore to dostawal troche oliwy z pestek winogron.
A pozowanie..musze przyznac, ze on to chyba lubi:-))
dziekuje za zyczenia i rowniez zycze udanego Nowego Roku:-)