Czekam i czekam aż w końcu dziś ruszymy do Wolfa i Rufusa, Pani mówi, że już lada chwila. Może więc zdążę szybko umieścić wpis o Wieży Eiffla. Jaki Paryż byłby bez niej?:-)
Tylko w filmach jest widoczna z każdego miejsca:D, ale to prawda, że jak się chodzi po mieście , to szuka się jej wzrokiem.
Obojętnie z której strony by się nie chciało dojść do wieży, to trzeba przedrzeć się przez sprzedających migające figurki i inne pamiątki.
To ujęcia z Place du Trocadero, super punkt widokowy:-)
A to już znacznie bliższe spojrzenie.
Jak zwykle pod wieża kolejka zniechęcająca, czyli widok z wieży innym razem.
http://www.tour-eiffel.fr/index.html
Można napisać, że to zdjęcie robione pod wieżą;-)
Kończę, Pani mówi, że mam się zbierać bo przyjaciele w Kolonii już mnie wyczekują:-) Hurraaa!
Wiesz Enzo - nie znam innego tak światowego psa. Uwielbiam Wasze wspomnienia z podróży. A Paryż? No cóż - u-wiel-biam to miasto . marze, by w przyszłym wcieleniu przeżyć życie w tym kraju.
OdpowiedzUsuńUdanej wyprawy do Kolonii życzę, pozdrawiam WAS bardzo cieplutko
obsikałes wieżę?
OdpowiedzUsuńnie bylem tym razem pod wieza, rok temu za to podsikiwalem krzaki obok wiezy;-)
OdpowiedzUsuńja bym jeszcze chetniej ejzdzil do paryza gdyby bylo tam wiecej przestrzeni dla psow!
a jest ciezko.. za to inne miejsca we Francji to po prostu marzenie:-)