20.04.2010

Nidda


Dosłownie chwila jazdy autem i już się jest nad Niddą. Nie jest to jakaś wielka rzeka, ale i dobrze! Płynie w naszej okolicy i można tam spacerować. Nie jest tam tłoczno - w parku koło basenu od początku kwietnia mamy już sezon grillowy.
Jest przestrzeń zajęta przez grille i podtrzymywaczy ognia w palenisku.
Dla mnie to same interesujące zapachy i pewnie bym coś tam upolował, ale wiele osób mogłoby się spłoszyć widząc jak się zbliżam.
:-)

Jak widać już się trochę zmoczyłem w rzece.
Coś w tej trawie jest interesującego..
Pan coś woła.. ludzie tak zawsze: wołają nie w porę, szczególnie gdy coś fascynującego przykuwa moją uwagę. Ale wypada się zainteresować o co chodzi, bo potem słyszę ironiczne uwagi na temat mojego słuchu..
Chwilami Nidda wygląda dość dziko:

W chaszczach otaczających rzekę żyją różne stworzenia. To jakieś zwierzątko. Przyznaję, że nie wiem jakie...Czekam aż Pan poda mi tę informację.. ale nie wie.. ma mi wystarczyć wiadomość, że to zwierzę lubiące wode.. hmm
Jesteśmy blisko autostrady, choć spacerując nad Nidda zapomina się o tym.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...