
Ja cieszyłem się na ich widok, bo to zawsze wielka przyjemność przebiec łapami po takim rwącym górskim potoku.



W lesie jest pełno dziwnych rzeczy.. nie wiem do czego to służy ale ładnie wygląda.

Ja zawsze biegam tak jak mi przyjdzie ochota. Najczęściej biegnę przodem i sprawdzam teren, czyli co tam w trawie i krzakach da się wyczuć.

A to Pan schowa się za drzewem, a to Pan i Pani siądą na jakimś pniu, albo pochylają się nad czymś i ja wtedy po prostu MUSZĘ widzieć co się stało lub co się dzieje.
Tu też byłem zaciekawiony, można nawet powiedzieć że przybiegłem w podskokach;-)
A to tylko banalne wiązanie sznurówki..

Pogoda była udana.

Co jakiś czas musiałem wysłuchać róznych porad i uwag.

Już wszystko wiem i mogę dalej zajmować się swoimi sprawami.


wesołych świąt! dla Enzo dużo smakołyków, a dla Państwa dużo spokojnych myśli i uśmiechów:). Złośnica
OdpowiedzUsuńdziekuje bardzo:-))
OdpowiedzUsuńszczerze jednak watpie, abym dostal jakies nadprogramowe smakolyki, chyba ze cos spadnie przypadkiem ze stolu..