10.03.2010
po psim święcie
Z komentarza (od Beaty) dowiedziałem się, że wczoraj był Dzień Psa.
Nie wiem co teraz myśleć o Panu i Pani.. zapomnieli??
A może wychodzą z założenia, że mam ich dobroć i serce każdego dnia więc nie ma sensu świętować dodatkowo?
Sam nie wiem;-), wiadomo, że dodatkowa zabawka czy smakołyk wcale by mnie nie zasmucił.
Ale też bez okazji dostaję i smakołyki i zabawki, nie będę narzekał.
Chciałbym mieć pewność, że wszystkie psy mają się tak dobrze jak ja: codzienną porcję jedzenia, swój własny kąt do spania i opiekę ludzi.
Tego właśnie życzę wszystkim znajomym i nieznajomym mi psom z okazji wczorajszego Dnia Psa.
Pani powiedziała mi właśnie, że wyprała moje legowisko z okazji minionego psiego święta. Ciekawe, myślałem, że zrobiła to dlatego, że legowisko było brudne;-)). No niech będzie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
moze wreszcie uda mi sie pokonac weryfikacje słowa przy doadawaniu komentarza w kazdym razie gdyby sie udałó to pozdrawiam Tomekz lasu
OdpowiedzUsuńA może Twoi, tak jak Moi myślą że to 1 lipca?
OdpowiedzUsuńDajmy im jeszcze jedną szansę :)
A w zasadzie dlaczego Dzień Pas nie może być ... codziennie?
Enzo, jakie wspaniały miałeś urlop! Moi tylko zdjęcia z gór mi przywieźli ;(
Cieszę sie, że masz fajnych nowych znajomych :)) Chyba dobrze Ci tam jest? No poza jakimiś incydentami, oczywiście ;)
Wracam czytać zaległości :)
Skoro, Enzecku, momy Dzień Psa, to moze by przydało sie ludziom odwdzięcyć i powinniśmy wyznacyć jakomsi date na Dzień Cłowieka? :D
OdpowiedzUsuńPomysl Owczarka Podchalanskiego popieram. Tylko kto w naszym psim pojeciu jest czlowiekiem?Jamnik Atonek
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńto byl dzien psa!
OdpowiedzUsuńjestem winna mojej Lulu jakis prezencik ;)