25.06.2009

wizyty

W ostatnim czasie bardzo dużo nowych osób pojawia się w naszym domu. Do tej pory wizyty dzieliłem sobie w ten sposób: ktoś do nas przychodzi i ktoś coś nam przynosi.
Ten drugi to najczęściej był pan z workiem mojego jedzenia:-)
Pod koniec pobytu w Kolonii zaczęły pojawiać się osoby, które wyraźnie nie przychodziły do nas towarzysko, tylko ich cel wizyty był jakiś inny. W czasie ich wizyt szedłem z Panią na spacer, ale od czego ma się doskonały węch? Od razu po powrocie do domu czułem, że ktoś obcy się tam kręcił.
Przez ostatni miesiąc poznałem mnóstwo nowych osób, tyle, że to całkiem nowa kategoria.
Przychodzą do nas do domu, chodzą po nim, zaglądają w różne kąty, czuja się prawie jak u siebie, ale wyczuwam, że wzbudzają u Pani i Pana irytację. Na początku z każdym chciałem się witać i zapoznać, ale w którymś momencie Pani mi zasugerowała, że naprawdę nie ma takiej potrzeby. Że powinienem wykazać się większym dystansem do obcych, że moją radość i powitania mogę zarezerwować dla tych osób które lubię.
Przemyślałem to i faktycznie Pani ma rację.
Przychodzą więc prawie każdego dnia panowie od poprawek, niektórzy pachną mi już znajomo, ale nadal trzymam dystans.
Leżę tam gdzie Pani mi każe i nie podbiegam do nikogo. Nawet nie merdam ogonem, nic. Zachowuję jednak czujność, obserwuję. Część z nich spogląda na mnie z sympatią, a część omija wzrokiem. Dziś nawet jeden pan czyścił podłogę obok mojego legowiska, a ja nic - spokój Sfinksa.
Pani mi też wytłumaczyła, że niebawem te wizyty się skończą, znów będą przychodzić osoby tylko takie co są mile widziane plus pan listonosz:-)
Z tych fachowców(:D) to jedynie trochę z ogrodnikiem się zakolegowałem, ale widzę, że on już swoją robotę skończył, więc pewnie wrócił do domu i nie będzie się tutaj pojawiał. Może i ci inni też niebawem się wyniosą.
Za to dom zapełnia się mieszkańcami, już większość mieszkań zajęta, a ja do tej pory jestem jedynym psem. Hurrrrrrra!

A groźny dziki zwierz z Opolszczyzny okazał się.... wyrośniętym kotem!
Jakbym nie był już śpiący to turlałbym się teraz ze śmiechu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...