Jaki jest w tym roku grudzień każdy widzi. Więcej w nim wiosny niż zimy, więcej zieleni niż bieli.
Codziennie przyglądam się drzewom i krzewom - na niektórych są paki, na niektórych wręcz kwiatki. Dziwne to mi się wydaje. Słabe zimy pamiętam z dzieciństwa. Wtedy jak widziałem przymrozek, to myślałem, że to ten słynny śnieg;-). A jak raz pojechałem na ferie do Szwajcarii i zobaczyłem górkę śniegu, to po prostu oszalałem z zachwytu!
Im więcej lat miałem tym zimy robiły się jednak bardziej śnieżne i zawsze się z tego bardzo cieszyłem. A jak dowiedziałem się, że będę mieszkać w Szwajcarii, to sobie wyobrażałem, że cały grudzień, styczeń i luty będę tarzał się w śniegu.
Rzeczywistość jest jednak inna.
Czasem w Adlikonie jest śnieg, ale nie są to za duże okresy -np tydzień, potem nic. Po jakimś czasie popada, trochę śnieg poleży i zaś znika. Nie jest tak, że ciągle biało. A obecna zima, to już całkiem bezśnieżna. Od początku grudnia co się budzę to patrzę na dachy sąsiednich domów. I nic, czasem jakiś szron. Takie płonne nadzieje. Może chociaż spacer noworoczny będzie w jakimś śniegu, liczę na to!
Z wiosennej;-) aury korzystają za to zwierzęta.
Owce i barany ciągle na wybiegu. No ale z takim swetrem to można biegać i podczas mrozu;-)
Krowia sjesta Steinmauerek:
Brak mi naszych adlikońskich koni. Już na pewno nie wrócą do Adikonu, na miejscu ich domostwa zostaną zbudowane nowe domu. Szkoda!
To konie z Einsiedeln. Jest tam duży klasztor i mieszka sporo koni.
Oczywiście w kubraczkach, ale zamiast w stajni stały sobie na podwórzu.
I jeszcze jedna owca;-) Ta nie ma takich cienkich nóżek. Ale wełny sporo na sobie.
Poza tym bociany się kręcą po Bachs i Steinmaur, czapli pełno no i koty wcale się przy kominkach nie wylegują tylko ciągle czegoś na łąkach wypatrują..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość