Przez cały weekend w Adlikonie trwały porządki wiosenne. W każdym ogródku widziałem krzątających się ludzi - przycinali krzewy, drzewa, ogarniali trawniki. Chętnie bym się dołączył, wprawdzie nie wiem co konkretnie mógłbym robić:-). Starałem się pociąć gałęzie, które znalazłem na polach, co widać na zdjęciu poniżej. A powyżej odpoczywam sobie siedząc na ławce, za mną widoczna Krowia Górka, ten budynek po lewej to szkoła.
Ponieważ trochę popadało, a potem słońce się pojawiło wszystkie okoliczne krzaki mają potężne pąki i naprawdę można mieć wrażenie, że lada chwila pojawią się listki. Oczywiście czasem bywam realistą i zdaję sobie sprawę, że być może i u nas pojawi się jeszcze trochę zimy.
Znalazłem też krzak, który już parę tygodni temu zakwitł, jednak potem mróz się ostry pojawił i przemarznięte kwiaty zmarniały i poodpadały. Teraz pojawiły się nowe, może będą miały więcej szczęścia.
Czy to nie romantyczne i wzruszające ? W takim betonowym płocie wiosenne kwiaty znalazły przyjazne środowisko..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość