Coraz przyjemniej się wychodzi na dwór. Chociaż ja nie narzekam na żadną porę roku, to jednak bardzo się cieszę, że w końcu jest tak zielono i kolorowo.
W parku i tym przy naszym domu i tym koło basenu przy ładnej pogodzie jest dość tłoczno. Niestety..
Zastanawia mnie gdzie te wszystkie psy które teraz spotykam są zimą i deszczową jesienią???
Już ta mała suczka nie wydaje mi się aż tak bardzo interesująca.. Teraz podobają mi się w zasadzie wszystkie, z niektórymi udaje mi się nawiązać kontakt, choć jak robię się czuły to wkracza opiekun .. Ciekawe czy wszędzie psice są tak mocno chronione.
Na legalną miłość fizyczną nie mam szans, ponoć potrzebowałbym do tego jakiś papier. Z mojego punktu widzenia wydaje mi się to dziwne. E tam, nie będę w to wnikał;-)
Lepiej cieszyć się wiosną:
A to w parku przy basenie i sztucznym jeziorze, jednak ja tam nie kąpię się, bo woda nie jest za dobra do tego, ale w jakimś innym jeziorze to bym sobie popływał...
W parku pusto, bo był to środek tygodnia, w weekend to grill na grillu i bardzo tłoczno.
Większość drzew teraz różowa, bladoróżowa, biała. Kasztany też już zakwitły.
Tak się zagapilem na charcika idącego w oddali, że nie zauważyłem że Pani zrobiła mi zdjęcie;-)
Tu świadome spojrzenie w obiektyw.
W weekendy, aby się wybiegać muszę jechać do lasu, albo w jakieś pola. To daje mi dużo radości, czuję tę swobodę, duża przestrzeń, nowe zapachy i miejsca.
Szkoda, że Pan nie jest leśniczym i nie mieszkam w jakiejś leśniczówce:-)
Hi Enzo,
OdpowiedzUsuńso herrliche Frühlingsbilder! Wir wundern uns auch, wo die anderen, die wir nur bei so schönem Wetter treffen, bei schlechtem Wetter wohl sind. Bleiben die nur im Haus? Pffft!
Liebe Grüße, Nero & Murphy
haloo Neru und Murphy
OdpowiedzUsuńBei schlechtem Wetter viele Hunde pinkeln nur kommt;-)
Ihr Herrchen oder Frauchen r haben Angst vor Regen und Wind - das ist meine Meinung, der erste Gedanke:-)
Liebe Gruesse, Enzo