Co to za wygodne miejsce w którym tak się wyleguję?
Tak.. to jest kanapa!
Zawsze układam się obok kanapy, albo pomiędzy fotelem a kanapą. Czasem tylko sznupę sobie opieram o kanapę.
Jednak taki jakiś ten dzień był, że pomyślałem iż przyjemnie poleżeć przy Panu lub Pani. Usiadłem w pozycji "psia biedność", a w oczach dwa znaki zapytania. Pan wykonał bardzo delikatny ruch ręką, ale ja go zauważyłem. Postawiłem jedną łapę na kanapie.. nie padło słowo "nie", to błyskawicznie pozostałe trzy łapy dołączyły.
Rach-ciach i już leżałem w kłębku:-)
Od razu mocno zasnąłem, a moje pozycje kanapowe zostały uwiecznione na zdjęciach:
Można odnieść wrażenie, że było mi niewygodnie czy też ciasno;-), ale to nieprawda, spałem jak szczeniak;-)))
Potem Pan wstał a ja jeszczę chwilę poleżałem, ale przyznam się szczerze: to żadna atrakcja. Taka kanapa jest miła gdy jest na niej ktoś jeszcze. I dobrze jakby się za bardzo nie rozpychał, ale muszę czuć, że nie leżę sam.
To miejsce w ogóle nie jest dla mnie atrakcyjne gdy na przykład pozostaję sam w domu.
Tak samo nie potrafiłbym spać na tej kanapie wiedząc, że wszyscy są w innym pokoju.
Myślę tylko sobie, że gdybym jako szczeniak dostał pozwolenie na kanapowanie, to żadna siła by mnie na legowisko czy podłogę nie wygoniła;-)))
Ach, jaki wygodnicki:-)))
OdpowiedzUsuńmiejsce do lezenie musi byc wygodne:-) choc ja i na podlodze potrafie sie dobrze wyspac:-)
OdpowiedzUsuń