10.03.2011

spacer w okolicy Grengiols

Codziennie rano i potem wieczorem chodziłem na spacer po okolicy. Nocami było tak ciemno, że trzeba było sobie świecić latarką. W oddali były widoczne światła miasteczek z doliny, w górze gwiazdy. Rano kocur zawsze kręcił się niedaleko naszego domku, czułem go wyraźnie, ale nie spotkaliśmy się "oko w oko".
Tu widać tylko dach naszego domu, wiele tych sąsiadujących to też domki wypoczynkowe, albo po prostu puste.
Kiedyś istniało w tym miejscu zagrożenie lawinami, ale teraz wszystko jest tak zrobione by można się było czuć bezpiecznie.
Widok na kolej i drogę, do niej zawsze musieliśmy zjechać, aby gdziekolwiek dalej się udać.
I jeszcze rzut okiem na ośnieżone szczyty:
Różne, miłe dla oka ślady pozostawione przez nadchodzącą wiosnę:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...