4.02.2009

sprzęt turystyczny dla psa


Znalazłem w domu katalog ze sklepu turystycznego. A tam parę drobiazgów dla psów! Byłem nieco zaskoczony, że jest taka oferta. Obejrzałem wszystko dokładnie i zastanawiam się z czego ja mógłbym skorzystać i czy czasem nie wyglądałbym śmiesznie ubrany w takie cuda..
Chociaż moja kamizelka odblaskowa tylko podczas pierwszego noszenia wydawała mi się dziwna, teraz nie zwracam po prostu na nią uwagi, żaden też napotkany pies nie śmiał się widząc mnie w niej, więc nie jest chyba tak źle:)
Świecące obroże i światełka na łące ma większość psów, więc nie wywołuje to żadnego zdziwienia.
No ale te propozycje ze sklepu turystycznego?

Oto pierwsza, dla psa ratownika, albo takiego którego hobby to skoki do wody z helikoptera, czy też wdrapywanie się w miejsca z których po wejściu trudno zejść:-)
Ja wody się nie boję, ale nie wiem jak czułbym się w takim kubraku opuszczany na dół i balansujący nad powierzchnią wody. Z jakiejś skały ewakuowany w ten sposób tez nie mam pojęcia jakbym się zachowywał. Do tej pory nie było sytuacji w której taki kubrak byłby mi potrzebny.
Ale owczarek na tym zdjęciu dumnie wygląda w tym ubiorze:
Kolejna rzecz, psi plecak, czuję, że już bardziej by mi się mógł przydać. Jak jesteśmy na jakimś wyjeździe, dłuższym wyjściu do lasu itd. Zastanawiam się co mógłbym schować do takiego plecaka:-)
Jakąś mała zabawkę, kość do gryzienia, garść smakołyków, mała butelka z wodą, szmatka do wycierania łap i śliny z pyska..
Plecak wg mnie jest estetyczny i w kolorze pasującym do mojego futra. Wydaje się wygodny do noszenia. Mógłbym tez gromadzić w takiej kieszeni jakieś skarby znalezione w lesie czy też podczas jakiejś innej przechadzki.

Tutaj plecak na modelu:

Kolejna jest pianka do pływania. Też mi się podoba. Pomimo tego, że doskonale pływam, taka pianka mogłaby być dodatkowym wsparciem. Jakbym płynął obok łódki czy kajaka łatwo byłoby pomóc mi wejść na pokład. Byłbym też dobrze widoczny, osoba słabo radząca sobie w wodzie, np Pani, mogłaby trzymać się tego uchwytu i bezpiecznie ze mną płynąć:-)
A tutaj HIT!
Psie obuwie turystyczne!
Jakoś nie potrafię sobie siebie wyobrazić w takich bucikach:-). Przecież gdybym przyszedł tak wystrojony na łąkę, to wszyscy tarzaliby się ze śmiechu..
Pan mi wytłumaczył, że to buty chroniące psie poduszki przed ostrymi kamieniami podczas górskich wędrówek. Albo wędrówek po innym podłożu, które mogłoby poharatać i uszkodzić poduszki.
Niby logiczne, ale czy pies wygląda poważnie w takich laćkach??

Proszę, tu zdjęcie psich traperów na psich łapach...
Same te buty nie wyglądają źle, ale umieszczone na łapach już mnie śmieszą. Może jak Pan kiedyś założy sandały to i ja dam się przekonać do obuwia:DDD


a, jeszcze muszę dodać skąd te zdjęcia:-)
http://www.globetrotter.de/
czyli kopalnia wszelkiego sprzętu turystycznego

2 komentarze:

  1. Czejś.
    Ciekawe czy majom tesz klapki pot pryszcznic? Żeby nienasbierać grzypkuw. Bomorzna natakim kępingu.
    Luptesz gdyby utwożyli baseny dla psuw. Czepki spidou musiały zajmnońć by całą sierście. Żeby niedowtykać sierści we filtry.Robilem kiedyś pszy czyszczeniu basnenuw. Kłaki sa zabijajonce dla filtruw.
    Lesi by szypciej wracała jakby mjała takie szpszenty. Zapewne.

    OdpowiedzUsuń
  2. psie klapki zawsze mozna pierwszemu opatentowac i zostac dzieki nim milionerem:-)
    a co do wody -jak na razie plywalem tylko w naturalnych zbiornikach, choc podczas ostatnich wakacji mialem pod nosem taki ludzki basen. intrygowal mnie, ale nie bylo do niego dogodnego wejscia, a na skok nie potrafilem sie zdecydowac.
    slyszalem kiedys rozmowe, ze jak uda sie zostac uzytkownikiem ogrodka, to tam bede mial taki gumowy basen do wylegiwanie sie. na przyklad jak beda upaly:-)
    Pani mowi, ze tutaj na ludzkich basenach nie ma wymogu ubierania czepka, ale nie wie czy cos sie zatyka czy tez nie..

    OdpowiedzUsuń

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...