Pomyślałem sobie, że dlatego się ludzie tutaj ubierają tak kolorowo i wszystko jest takie pstrokate(reklamy, elewacje), bo przyroda jest jakaś taka przygaszona. Być może o innej porze roku jest inaczej? Ale to co widzę na zdjęciach jakie replika podsyła prowadzi mnie właśnie do takich wniosków. Można mieć wrażenie, że wszystko jest takie przykurzone, no i ten (delikatnie ujmując) wszechobecny bałagan - to razem daje efekt braku koloru.
Wobec tego ubiory, niektóre budynki, reklamy są po prostu oczojebne bardzo kolorowe.
Poniżej sprzedawca kolorów.
Zwykła ulica, zwykły problem z odpaleniem maszyny:-).
A w tle taki sobie przypadkowy czołg, ale tez pociągnięty kolorami.
Tu też ładny zestaw kolorystyczny, wg mnie bardzo wesoły i pozytywny.
Powiedzenie "do wyboru do koloru" nabiera w takim miejscu całkiem nowego znaczenia. Można je traktować dosłownie.
Różne sklepiki na pierwszej lepszej ulicy. Niektóre produkty znajome:
Nocne życie, jak widać i pomimo późnej pory poruszanie się jakimkolwiek środkiem lokomocji jest trudne. Zajmuje dużo czasu i wymaga cierpliwości.
Święta krowa... Ale czy szczęśliwa?? Jakaś taka markotna, albo tylko mi się tak wydaje? Może jednak byłaby bardziej zadowolona na tutejszych(szwajcarskich) łąkach?
I jeszcze brama do wspomnianego przeze mnie w poprzednim wpisie miejsca atrakcji dla turystów
Chokhi Dhani
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość