Krowy już dawno w swoich oborach, już sezon zimowy dla nich się rozpoczął i nie spotykam już żadnej na pobliskich pastwiskach. Za to dla baranów i owiec jak widać jeszcze nie jest za zimno i pasą się wesoło potrząsając dzwonkami.
Tylko te małe są bez dzwonków i nie są ogolone. Reszta goła ale wesoła.
Pastwisko jak widać puste, szkoda, ale wiosną na pewno krowy znów się pojawią.
Na razie jest jeszcze w miarę jesiennie, temperatura dochodzi w ciągu dnia nawet i do 10 stopni ciepła! Nie pada, za to mgliście jest prawie codziennie, niestety. Cichutko się przyznam, że czekam już na śnieg i porządną zimę. Kiedyś głośno wyraziłem swoje pragnienie to Pan mnie wyśmiał: ponoć zima pojawi się dopiero w styczniu! Zobaczymy.
Prawie codziennie widuję też taki samochód z interesującą reklamą. Oczywiście musiałem zaraz sprawdzić o co chodzi. Firma zajmuje się psami i kotami - spacery, mogą zawieźć do doktora, do fryzjera. Przyjść napełnić miskę, sprzątnąć kocią kuwetę. Ciekawe czy i misiowanie jest w ofercie?;-)
piękne macie tereny. Cudowna okolica dla blabladorowatego :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
spojrzeniepsa.blogspot.com