30.05.2010
maj mija
Przez ostatni tydzień spałem u Pani i Pana, a w moim pokoju Danka.
Wkradałem się tam jednak, raz nawet wszedłem cichcem nad ranem, bo drzwi pchnięte nosem się otwarły. Kanapa taka niska, jedną łapę tylko na niej położyłem, a już pozostałe trzy same wskoczyły..
Chciałem sprawdzić czy Danka śpi i okazało się, że właśnie się obudziła, co za zbieg okoliczności;-))
Starałem się być taki dyskretny.
Zawsze rano szedłem z nią na balkon, aby wpić poranną kawę, to znaczy ja tylko asystowałem.
Nic mojej uwadze nie umknęło, widziałem kto biegnie na tramwaj, kto szybko do sklepiku po bułki, kto potem pod sklepem kawę wypija, kiedy śmieciarze przyjeżdżają itd.
Mogłem spać najtwardszym snem, a jak słyszałem otwierany balkon, to od razu pobudka i bieg na balkon, tam jak już obserwacje mnie znudziły to się podstawiałem do misiowania.
No i oczywiście byłem miły, grzeczny, kulturalny;-)
Mam też za sobą kontrolę lekarską. Lubie tą moja lekarkę, zawsze tyle smakołyków u niej się najem;-)
Od razu chciałem wskoczyć na stół do badań, nic mnie szczepienie nie bolało, ale robiłem słodkie oczy i zaraz głasków i łakoci było więcej. Tylko Pan coś podejrzliwie spoglądał, pewnie wiedział, że trochę teatrzyk robię...
Dostałem też maść do oczu i uszu, tego właśnie nie lubię:grzebania mi w uszach..
Mam specyfik antykleszczowy, bo był czas, że ciągle jakieś kleszcze się przyczepiały (do teraz mam 3 ślady na łbie).
A, i skórę mam w porządku. Nie mam zbędnego tłuszczu, a waże....... 38kg!!
Jak siadłem na wagę, to mój ogon został poza wagą, pani doktor powiedziała, że ogon też na wagę i tak zamiast 36, 5 mam 38!, czyli sam mój ogon waży 1,5 kg.
Dla mnie też jest to zaskakujące.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość