25.12.2009

wczorajsza Wigilia

Po śniegu pozostało tylko wspomnienie.
Wczorajszy dzień upłynął pod znakiem deszczu. Dlatego określenie "białe święta" nadal pozostaje dla mnie abstrakcją.
To moje trzecie święta(w zasadzie czwarte, ale tych pierwszych to nie pamiętam).
Rano miałem psie spotkanie, po którym odpoczywałem, czas mijał i zaczęły się pojawiać różne drażniące mój nos zapachy.
Na prowadzeniu był zapach ryby.
Postanowiłem położyć się w kuchni, tak aby mieć wszystko na oku. Czasem zdarzają się szczęśliwe wypadki, typu kawałek jedzenia na podłodze.
Niestety dostałem tylko marchew, jak zwykle.
A na piecu gotował się barszcz, kapusta i smażyła ryba. Druga ryba przypiekała się w piekarniku.Wszystko to było poza moim zasięgiem.
Na stole jednak stał sobie sernik, biedny taki, całkiem sam.
Podszedłem z boku i podjąłem próbę jęzorową: starałem się tak jak to możliwe wysunąć jęzor, by chociaż polizać polewę czekoladową.
Nie udało się, ale tylko dlatego, że Pani mi w tym przeszkodziła.

Asystuję Panu, a Pan smaży akurat rybę.

W końcu kolacja minęła. Cierpliwie czekałem na swój prezent.
Trochę się bałem, że dostanę coś użytkowego, typu czyściki do zębów, szczotka do czesania, uprząż do auta itd. W zasadzie obawy były bezpodstawne, zawsze otrzymuję prezenty, którymi mogę od razu się pobawić.. ta niepewność jest jednak niezależna ode mnie.
W tym roku dostałem małą piłkę z logo Eintrachtu.
Ciekawe co Wolf by na to powiedział;-)))

Od razu zademonstrowałem pozycję obrońcy:

Biegałem i bawiłem się pełen zadowolenia. Przede wszystkim musiałem piłkę przegryźć, bo tylko wtedy jest to prawdziwa, psia piłka.
I udało mi się! Powietrze uchodziło z głośnym sykiem, a ja byłem z siebie dumny.

Dzień był pełen wrażeń, bo i dużo zabaw podczas spacerów miałem, w domu ciekawe zapachy a potem nowa zabawka. Zasnąłem szybciej niż Pan, ponoć bardzo chrapałem, tego pewny nie jestem, to tylko opowieści.
O północy Pan mnie obudził, chciał ze mną pogadać. Czułem się trochę oszołomiony i śpiący.
Pan nalegał, więc przeprowadziliśmy krótką, męską rozmowę.
:-)
I dlatego jej treść musi pozostać tajemnicą.

Wszystkim którzy do mnie zaglądają życzę spokojnych i pogodnych świątecznych dni i wierzę, że ten wczorajszy też mieliście udany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...