W mieście można było nawet spotkać bananowca z owocami! I co ciekawe roślina była w donicy, czekam teraz, aż nasz domowy bananowiec tak obrodzi!
Jednak we wtorek coś się zmieniło.. deszcz lał cała noc, a potem i cały dzień. Zrobiło się błotniście, wiatr zwiał z drzew wiele liści.
Jakoś smutniej się zrobiło, bo wiem, że teraz to już blyskawicznie zrobi się goło i czeka mnie też wycieranie łap i brzucha po każdym spacerze.
A najgorsze to zauważyłem wczoraj o poranku: fontanna została zakręcona, można powiedzieć, że przeszła w sen zimowy. Stałem zaskoczony, choć przecież wiem, że tak się dzieje, jednak to już taki poważny sygnał, że idzie zima. Czekam więc na śnieg!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość