29.12.2014

nowość

Oto moje nowe legowisko, zastąpiło wysłużony kamuflaż.
Nie ukrywam - podszedłem do niego z dystansem. Jasne, ładne jest i podoba mi się. Tylko ono jeszcze nie chce ze mną współpracować, muszę je oswoić!
Żeby nie było, że robię jakieś fochy, to wlazłem na kość(taką ksywkę mu nadałem) i chwilę poleżałem. Ale udko mi się zsuwało i wszystko jakoś szurało. Poszedłem więc na dywan;-)
Kamuflaż też ponoć trzeszczał i się przesuwał(dostosowywał się do mnie leżącego), tyle że ja już tego nie pamiętam. No nic z czasem i kość będzie się układać jak należy!

Wiele emocji i radości dało mi za to rozbrajanie kartonów. Już pustych, ale to akurat dla mnie nie ma znaczenia:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

napływ spamu spowodował, że została włączona moderacja, prosze o wyrozumiałość

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...