Niedziela okazała się być dość pochmurnym dniem, chwilami popadywało. Nawet już sobie wytłumaczyłem, że nie ma co liczyć na jakiś interesujący spacer. A jednak spotkała mnie niespodzianka.
Zejście do garażu oznaczło wyjazd, od razu pomyślałem o moim ulubionym lesie.
I faktycznie, las się pojawił, ale całkiem inny;-).
Nie zmartwiło mnie to, bo las obojętnie jaki jest z założenia interesujący. A jakiś nowy, to nieznane zapachy, dodatkowe emocje. Tak naprawdę już kiedyś tu byłem, pierwsze skojarzenie: dużo błotnych kałuż. Cóż, gdzieś sie ukryły, bo nie miałem szansy zażyć błotnych kąpieli.
Ten las jest szczególny też z tego powodu, że otacza on stadion Eintrachtu;-). Prawdziwa nazwa tego stadionu to Waldstadion (prawdziwa a nie ta komercyjna).
Mecz był w piątek, więc w niedzielę panowała tu cisza(nie licząc przelatujących samolotów) i spokój. Na teren otaczający stadion można wejść bez problemu, są pootwierane bramki.
Tyle, że musiałem tam spacerować na smyczy. jest parę boisk treningowych, ale niestety nie można na nie wbiegać. Nie tylko psom - spacerowiczom również wstęp wzbroniony, tylko piłkarze mogą tam szaleć. Tu poniżej widać wspomniane boiska:
Nagle szast-prast i mam szalik na karku. Chwila zdziwienia...
... i już pozuję skoro mnie proszą. Inna rzecz, że za darmo tego nie robię;-), dobrze wiem, co tam w torbce Pani za smakołyki na mnie czekają. Taki trochę łasy na dobre rzeczy jestem, nie będę tego ukrywać.
Wstęp na sam stadion był niemożliwy, jak również klubowy sklep był zamknięty. A co gorsza, zauważyłem na drzwiach sklepu niefajną nalepkę... A z tego co wiem, to w ofercie są psie akcesoria, w jaki więc sposób mam je obejrzeć, przymierzyc, wybrać?
Schody prowadzące na poszczególne sektory. Brak dostępu..
Chyba mógłbym liczyć na miejscówke w sektorze 40- tym?:-)))
Pora wracać, szkoda, bo nawet mi się podobało. Może kiedyś uda się wejść gdzieś dalej? Może nawet Attilę spotkam? Chciałbym, choć takie wielkie ptaki mnie trochę przerażają, mają taki przenikliwy wzrok;-)
O, tu Attila, po lewej;-). Taki namalowany tez robi odpowiednie wrażenie:-)
Enzo, fotka na poczatku tego postu jest BOSKA!!!:)
OdpowiedzUsuń